Muzyka przywołuje wspomnienia... Ale nie zawsze te dobre, czasem jedna piosenka może doprowadzić Cię do łez.
Nazywam się Asami. Asami Katsura. Mam 17 lat. Kocham muzykę. Mogę w niej wyrazić to, co czuję. Wszystko wokół nas to muzyka. Może powstać z każdego stuknięcia, otarcia, walnięcia, czegokolwiek. Niestety, obecny status materialny mojej rodziny nie pozwolił mi na rozwijanie tej pasji. Moja mama była znaną kompozytorką, lecz umarła dawno temu, gdy miałam zaledwie 5 lat. Niewiele o niej wiem. Prawdę mówiąc... o sobie też niewiele wiem. Chcę w życiu czegoś dokonać. Zapisać się w historii jako ktoś więcej, niż zwykły człowiek, który żył i umarł...
***
Na zewnątrz sypał biały śnieg. Była to już połowa zimy. Asami siedziała na fotelu, pijąc gorącą czekoladę i wpatrując się w dal. W pewnym momencie, odstawiła już pusty kubek i sięgnęła po kurtkę.
- Coś mi mówi, że dzisiaj wydarzy się coś dobrego! - wyszła z domu z uśmiechem na ustach i skierowała się do wyjścia.
Chodząc po uliczkach miasta, do którego zaledwie parę dni temu się przeprowadziła, zauważyła chłopaka wyraźnie rzucającego się w oczy. A może skądś go znała? Podeszła bliżej, by się przekonać.
- No i na co się tak patrzysz? - zapytał, patrząc na nią pustym wzrokiem.
- No i po co się tak głupio pytasz? - zmarszczyła brwi, odwracając się na pięcie. - Burak - pomyślała.
- Kastiel! Może byś nam tak pomógł, co? - usłyszała za sobą ciepły, melodyjny głos. Coś kazało jej się z powrotem odwrócić. Ujrzała z lekka szare włosy, których końcówki pofarbowane były na ciemny zieleń, co idealnie się ze sobą komponowało.
- Ly...sander? - wydusiła z siebie. Stał przed nią jej idol. Ten, który chodził do prestiżowej szkoły muzycznej "Słodki Amoris", i również ten, którego wizerunek zna prawie każdy przeciętny człowiek.
- Hmm? Czyżby kolejna fanka? - zapytał ironicznie Kastiel, klepiąc przyjaciela po ramieniu.
- Znamy się? - Lysander spojrzał na dziewczynę.
- N-Nie! T-Tak! Znaczy... ja Ciebie znam! - zaczęła szukać jakiegokolwiek kawałku papieru po kieszeniach.
Chłopak wyjął notes, wyrwał kartkę i umieścił na niej swój podpis.
- Proszę - uśmiechnął się. - Kastiel, czas na nas - zaczął odchodzić w stronę centrum miasta, a za nim jego czerwonowłosy znajomy.
Zauważyła jakiś plakat leżący na gruncie, który już zdążył przysypać śnieg. Podniosła go, otrzepując z białego puchu.
- Przesłuchania do Słodkiego Amorisa? - zwinęła plakat, chowając go do kieszeni. Skierowała się do domu, podśpiewując coś pod nosem.
Ymm, fajne.
OdpowiedzUsuńAiko to lubić ( ͡° ͜ʖ ͡°) (ta seqsy minqa)
Róp z tego fjencej.
~Aiko jest zboczona
#HasztangJestTakiSłegowy
#Żee
#HWDP
Czekam aż przybędzie Naoki ( ͡° ͜ʖ ͡°) NA SKYPE ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Za dużo "Ifuudoudou".. XD
UsuńCieszę się, że Ci przypadło do gustu, nee-chan. Będzie więcej, 1 rozdział jest w trakcie pisania.
Pozdrawiam~
Po prologu jestem miło zaskoczona.
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak będzie w rozdziałach, bo pomysł jest całkiem ciekawy.
Niecierpliwie czekam na pierwszy rozdział!
Pozdrawiam :)
Cieszę się, że się spodobało. Rozdział 1 już niedługo ;)
UsuńRównież pozdrawiam.
Bardzo dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńWena na pewno się przyda, wolny czas również (a będzie go dość sporo, bo od 1 lutego mam ferie). Na pewno będę zgłaszać u was rozdziały ;)
Pozdrawiam
Piekny prolog.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba ;)
UsuńBlog super *-* Tylko błagam - niech ona będzie z Lysem! Wszyscy zawsze robią z Kastielem że mam już tego dość :(
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba ^^
UsuńW tym opowiadaniu Suśka będzie z Lysem. Lys to mój ulubiony chłopak w całej grze. Też mnie boli ta sprawa z Kastielem xD
Pozdrawiam~